Biała Białystok - strona oficjalna

Strona klubowa

Logowanie

Partnerzy

Wspierają nas:

Aktualności

i bardzo dobrze, sam bym już siebie dawno wypier...olił

  • autor: 3pisINIO, 2018-03-21 11:26

W ostatniej kolejce, w meczu prawdy, odnosimy zwycięstwo na drużyną Czarnych Strzał. Mecz nie należał do tych pięknych, widać było dużą nerwowość po obu stronach. Pierwsza połowa z lekkim wskazaniem na nas, stworzyliśmy sobie kilka sytuacji, raz nawet w jednej sytuacji obiliśmy poprzeczkę i słupek, ale brakowało ostatecznie finalizacji. W przerwie powiedzieliśmy sobie, że musimy wyjść wyżej, trochę zaryzykować. Niestety po kilku minutach dostajemy bramkę z kontry i robi się dramatycznie. Na szczęście kolejny raz w tej lidze podnosimy się i chyba tylko determinacją udaje nam się najpierw wyrównać, a dwie minuty przed końcem strzelić na 2:1. Gdy wydaje się, że dwie ostatnie minuty powinniśmy spokojnie dograć naszą dobrą obroną, to my fundujemy sobie roller coaster. Najpierw niepotrzebny faul na ich połowie, a jako że to piąty faul, po poprzednich czterech "miękkich:)" Czarne dostają przedłużony karny. Do piłki pewnie podchodzi Grzesiek Bieńkowski, krótkie spojrzenie w oczy pełne kurwików Gorzale i... tak jakby ta pewność już jakaś taka niepewna. Wojna psychologiczna wygrana, ale trzeba jeszcze to obronić, co się znakomicie udaje! Z ławki było słychać jedno wielkie "Brawo Gorzał!". Patrzymy na zegarek, 29 minuta na zegarze, już na pewno damy radę, jesteśmy zbyt doświadczonym zespołem, który wie jak w takiej sytuacji się zachować. A tu nagle kolejny nasz faul... Batman zapomina, że jest na meczu, a nie na treningu i zostaje odesłany na trybuny przez sędziego. Schodzi z parkietu przyznając rację i zgadzając się z decyzją sędziego słowami: "i bardzo dobrze, sam bym już siebie dawno wypier...olił". Krótka przerwa, małe rozluźnienie, ale czas wrócić do meczu. Znowu przedłużony, znowu ten sam strzelec, znowu Gorzał. Tylko tym razem Gorzał nie był już taki pewny siebie po wyrzuceniu swojego opiekunomentora z naszej ławki, od początku Gorzały w Białej widać było wielką chemię pomiędzy nimi, ta więź na szczęście jest na tyle silna, że było ją czuć nawet z trybun. Gorzał wznosi się na wyżyny swoich umiejętności i znowu broni!!! Brawo Ty!

Po naszym meczu miły prezent sprawia nam Krymar wygrywając z Hurtownią, co sprawia, że nie musimy grać barażu o utrzymanie. Dziękujemy bardzo!

 

Cescom Biała Białystok - Czarne Strzały 2:1

(Bramk: Łukasz asysta 3pis, 3pis asysta Bartek)


  • Komentarzy [0]
  • czytano: [328]
 

Dodaj swój komentarz

Autor: Treść:pozostało znaków:

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 2 gości

dzisiaj: 2135, wczoraj: 102
ogółem: 1 551 174

statystyki szczegółowe

Reklama